FIRMA GODNA ZAUFANIA

piątek, 31 października 2014

okoń na boczny trok: przynęty, porady i technika łowienia

Już jesień!
Dla mnie jako spinningisty jest to okres łowienia, głównie trzech gatunków ryb: okoń, sandacz i szczupak. W tym poście chcę skupić się na metodzie łowienia okonia. Olbrzymią frajdę daje mi łowienie tej ryby na tzw. boczny trok, z użyciem ultra-delikatnego sprzętu. Wędka dł. 2,4m o ciężarze wyrzutowym do 10g, taka typowa "wklejka". Żyłka 0,14mm wystarcza w zupełności i żaden okoń na pewno tego nie urwie, przy prawidłowym holu z precyzyjnym wyregulowaniem hamulca w kołowrotku. Każdej jesieni muszę choć kilka razy wybrać się z takim sprzętem, polecam wszelkie starorzecza, porty oraz ujścia kanałów. Mi do takiego łowienia wystarcza jedno małe pudełko z "paprochami" i drugie z akcesoriami.
Bardzo polecam przynęty "mann's", takie jak małe twisterki z pojedynczym ogonkiem oraz tzw. "portki", w kilku podstawowych kolorach. Moim zdaniem są zabójczo skuteczne i można nieźle sobie na nie połowić. Poniżej proponowane przeze mnie "paproszki", które rzadko mnie zawodzą. 
MOTO-OIL, DENATURAT ORAZ JAKIŚ SELEDYN Z CZERWONYM BROKATEM TO MOJE PEWNIAKI JEŻELI CHODZI O "PORTKI" - TWISTERY Z PODWÓJNYM OGONKIEM.

A TAKIE TWISTERKI Z POJEDYNCZYM OGONKIEM, ZAWSZE IDĄ U MNIE NA "PIERWSZY OGIEŃ", ZWRACAM UWAGĘ NA TO CZY PRZYNĘTY SĄ Z MIĘKKIEJ GUMY, OGONKI NIEPOSZARPANE ITP. DUŻY WYBÓR PRZYNĘT GUMOWYCH NA OKONIA JEST W NASZYM SKLEPIE WĘDKARSKIM W ZIELONEJ GÓRZE I NA PEWNO KAŻDY SPINNINGISTA ZNAJDZIE COŚ DLA SIEBIE.
Pora na wytypowanie najlepszego stanowiska, gdzie na pewno okonie przebywają, najważniejsze jest ukształtowanie dna i głębokość. Jak znajdziemy miejsce o głębokości od 1 do 2m z nierównomiernym dnem pokrytym najczęściej kamieniami, patykami lub małżami to połowa roboty już za nami, bo w takich miejscach okonie na 99% będą  i teraz trzeba tylko się do nich dobrać. 
Zestaw montuje w taki sposób, że stosuję ciężarek kształtu "laska z krętlikiem" waga 8g, ciężarek jest w odległości około 20cm od węzła, a trok z przynętą robię dość długi od 70cm do nawet 1,5m, przynęta na standardowym haku o nr 8 z oczkiem. Im słabiej ryby żerują tym robię dłuższy trok, wtedy przynęta pracuje atrakcyjniej i jesteśmy skuteczniejsi. Nie bójmy się długich troków i tego, że brania będą niewyczuwalne, przy prowadzeniu zestawu będziemy doskonale czuli nawet najdelikatniejsze brania. Rzuty robię najdłuższe jak się da, po opadnięciu na dno zaczynam prowadzenie zestawu w taki sposób, że staram się przynętę prowadzić płynnymi delikatnymi podszarpywaniami. Ołów co jakiś czas powinien delikatnie przesuwać się po dnie tak aby wzbudzać osad z dna i tworzyć delikatną smugę z osadów dennych, a za tą smugą podąża nasza przynęta, to bardzo prowokuje okonie do żerowania i brania. Jak ryby są w łowisku to brania najczęściej objawiają się delikatnym przygięciem szczytówki, jak tylko wyczujemy choćby delikatny opór na wędce to należy natychmiast zacinać, często możemy mieć wrażenie takie, że na przynęcie zawisło jakieś zielsko, a to w rzeczywistości okoń, który trzymając przynętę w pysku podąża za nią, a my widzimy zmianę ugięcia szczytówki i super delikatny opór. Czasami jak ryby żerują dobrze to brania są agresywniejsze i natychmiast czujemy drganie szczytówki lub gwałtowne "kopnięcie" takich brań nie da się przeoczyć, a okonie są zazwyczaj pewnie zapięte na haku z przynętą głęboko w pysku.

Wędkarz powinien "czuć wodę" i wszystko co się dzieje z przynętą, aby móc szybko reagować na nawet najmniejsze jej "podejrzane" zachowanie, jak opanujemy tą sztukę to nie ma możliwości aby przy takim łowieniu "zejść o kiju" z łowiska. Ryby najczęściej są niezbyt okazałe choć zdarzają się wyjątki, a okoń ponad 30cm na tak delikatnym sprzęcie, potrafi dać dużo radości wędkarzowi. W skrajnych sytuacjach gdy ewidentnie ryby nie żerują, boczny trok prowadzę w najwolniejszym tempie jak się da z częstymi kilku lub kilkunastosekundowymi przerwami tak, że przynęta zostaje w jednym miejscu, a branie jest najczęściej po takiej przerwie idealnie w momencie poruszenia się przynęty. Na prawidłowe zacięcie wędkarz ma "ułamki sekundy" i tu ma pole do popisu jeżeli chodzi o własny refleks.
Takie łowienie daje mi bardzo dużo satysfakcji z każdej złowionej rybki. Musimy pogodzić się ze stratami przy łowieniu na boczny trok, jak przynęta utkwi w zawadzie to przy cienkiej żyłce, najczęściej zostanie już w niej na zawsze, dość często zdarzają się także "przycinki" szczupaka, a nie zalecam jednak stosowania stalki do bocznego troka, gdyż przynęta o wiele gorzej pracuje wtedy, a zestaw będzie częściej się nam plątał.
Boczny trok to chyba najskuteczniejsza metoda połowu okonia i jedna z głównych przyczyn gwałtownego zmniejszenia populacji tej ryby na większości łowisk. Apeluje o to, aby zabierać ryby z umiarem, a nie na zasadzie, że "co nie oskrobie, będzie dla kota lub sąsiada". To my wędkarze mamy największy wpływ na rybostan naszych wód, szanujmy przyrodę i czerpmy z niej, z umiarem. Na tym blogu wędkarskim będę starał się propagować zasadę "no kill".
POZDRAWIAM
Mateusz Z.

2 komentarze :

  1. Widziałem w necie też taką przynętę na okonie https://www.perchshop.com/grubby-shad-8-5cm-c-2_35_92.html , piszą, że ma jakieś żebrowania, które zaburzają jeszcze dodatkowo strukturę wody, co zwraca uwagę drapieżnych ryb. Nie wiem, co o tym myśleć. Niepotrzebny bajer, bez którego wędkarze zawsze się jakoś obywali? A może właśnie fajne ułatwienie? Technika idzie do przodu, więc przynęty też nie mogą "stać w miejscu".

    OdpowiedzUsuń
  2. https://rybyy.blogspot.com/2018/12/jak-zowic-okonia-zima.html?m=1
    Jak złowić okonia zima? Zapraszam do lektury :)

    OdpowiedzUsuń