Witajcie,
w tym roku dosyć mocno zacząłem "piłować" spinning, póki co sezon jeszcze na dobrą sprawę nie pozwala na łowienie szczupaków, sandaczy, boleni,itd. Podczas mojej niedzielnej wyprawy udało mi się połowić...uwaga....Wzdręg na spina:) Łowienie wyglądało raczej klasycznie,podbitka calowego Mann'sowskiego twistera na główeczce 3g (jeżeli można to nazwać podbitką) Podczas bardzo łagodnego opadu następowało branie, czasem nawet podczas lekkiego szurania po dnie,ale opad był zdecydowanie lepszy.Na pewno,aby połowić wzdręgi należy znaleźć wodę na której występują,najlepiej licznie, ale i głębokość ma kluczowe znaczenie.Miejsce w którym wędkowałem miało głębokość ok.60cm.Przedstawiam Wam moje okazy.
Zapraszam do ocenienia moich zdobyczy.
Pozdrawiam
Ale ładne krasnopióry GRATULUJE
OdpowiedzUsuńhttp://wedkarstwopodlaskie.blogspot.com/