Powyżej moje ulubione agrafki, które stosuję przy łowieniu okoni na paprochy oraz klenio-jazi na małe woblerki, to tzw. "zapinka". Bardzo wygodnie i szybko wymienia się na nich przynęty, a są i tak o wiele wytrzymalsze niż żyłki, które stosuje przy takim łowieniu, na prawdę olbrzymia wygoda jest przy ich stosowaniu i mogę z czystym sumieniem polecić.
Jak stosujemy przynęty, podatne na skręcanie żyłki to w ofercie spinwal są moim zdaniem najlepsze krętliki z agrafkami, które też nas nigdy nie zawiodą, a wybór wielkości jest zadowalający każdego spinningistę. Jak łowimy na obrotówki to niezbędne akcesorium, na którym nie warto oszczędzać.
Łowcy sumów lub fanatycy morskiego łowienia też znajdą coś dla siebie. Polecam agrafki i krętliki marine, bardzo mocne i niezawodne, sprawdziły się przy połowie dorszy na wrakach przy użyciu ciężkich pilkerów. Nie zawiodą przy holu kilkunastokilowej ryby z dużych głębokości, wysoka jakość warta swojej ceny.
Prezentowane wyżej, agraki z krętlikiem, zdadzą egzamin także przy spinningowaniu, na duże przynęty z nastawieniem na suma. Jeżeli jeszcze nie spotkaliśmy się z wyrobami tej firmy, to najwyższa pora przetestować, a wtedy prawdopodobnie na stałe zawitają do naszego sprzętu wędkarskiego.
pozdrawiam
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz